Czy kiedykolwiek słyszałaś przekonanie, że kobiety mają trudniej w życiu zawodowym niż mężczyźni?  Jak się z tym czujesz? Jakie masz własne doświadczenia?

Dzisiaj chciałbym opowiedzieć Ci o mojej perspektywie…

Moja historia

Podczas budowania firmy w branży budowlanej wielokrotnie spotkałam się z trudnościami związanymi z byciem kobietą-ekspertem. 
Na przykład, kiedy pojawiałam się na budowie, Inwestor nie dowierzał, że to ja jestem osobą odpowiedzialną za skontrolowanie jakości prac wykonawcy. Z kolei, kiedy dobrałam system hydroizolacyjny, Klienci podchodzili do mnie z brakiem zaufania. Po konsultacji ze mną szukali potwierdzenia u kolegów-pracowników z działu handlowego… Nie kryli zdziwienia, jak się okazywało, że kolega dobrał taki sam system jak ja. Co ciekawe, kobiety też były nastawione krytycznie do takiej “kobiecej” porady.

Zawody typowo kobiece i typowo męskie

Stereotypy wywołują określone zachowania.  
Innym przykładem jest zawód sekretarki. Myśląc o sekretarce, raczej przychodzi do głowy blondynka na szpilkach i w krótkiej spódnicy.  Z kolei, kiedy jest rekrutacja pracownika do żłobka, najczęściej spotykać się można z aplikacjami kobiet. W obydwu przytoczonych przypadkach to kobiecie będzie łatwiej dostać pracę… Oczywiście znajdę też sytuacje odwrotne. Są takie stanowiska, na które to kobiecie będzie trudniej dostać pracę. Dlatego z moich obserwacji, wynika że nadal istnieją stereotypy na temat poglądu, które stanowisko jest dla kobiet, a które dla mężczyzn.

Zmiana przekonań  

Jednak na przestrzeni lat zauważam zmianę tej tendencji.
Coraz więcej kobiet jest aktywnych i uznawanych w branży budowlanej…
Podobną tendencję widzę w innych typowo męskich zawodach jak kierowca autobusu czy tira, żołnierz… Coraz więcej widzę kobiet w zawodach typowo męskich. Jak to przy zmianach bywa, często ich dokonanie wymaga włożenia zaangażowania i wysiłku. W związku z tym prawdopodobnie kobietom, które łamią stereotypy, jest trudniej. To w końcu one swoim przykładem zmieniają ludzkie przekonania, biorą odpowiedzialność za swoje życie i realizują swoje marzenia. Idą za tym, co im w duszy gra i co dla nich jest ważne.

Wpływ innych obszarów i przekonania

Temat łączenia przez kobiety wielu ról pozostawię na inny post, jednak może to wpływać na to, jak później oceniamy ciężar życia zawodowego.
Nie zapominam też na co dzień, że przekonania to nasze definicje rzeczywistości, hipotezy, nasze założenia.
Przekonania to nie efektywne recepty na życie…
Staram się wyłapywać i zmieniać wszelkie swoje niewspierające przekonania. W mojej perspektywie, one mogą znacznie wpływać na poczucie ciężkości życia zawodowego. 
Dlatego podpierając się przekonaniami, na każdą okoliczność znajdę wytłumaczenie. Może ono dotyczyć zarówno, dlaczego coś mi nie wyszło, jak i z jakiego powodu się “udało”. Przekonania generalizują oraz mogą zwalniać z odpowiedzialności. Przekonania wspierające pozwalają osiągnąć sukces. Z kolei przekonania ograniczające powodują, że np. nie jestem w stanie wykorzystać swoich talentów.
Nie są one złe ani dobre.
 

Jak pracuje ze sobą?

Zanim poszukam przyczyn na zewnątrz siebie, najpierw analizuję, co mogę zmienić w sobie. A w przypadku poczucia “ciężkości” w pracy, to właśnie przekonaniom w pierwszej kolejności się przyglądam. Później sprawdzam, czy w ogóle robię to, co lubię i do czego mam naturalny talent.
Jakie narzędzia polecam do zmiany sposobu myślenia? Te z obszaru restrukturyzacji poznawczej – polega ona na wymianie schematu myślenia z tego, który nam nie służy, na taki, który będzie wspierał nasze cele i dążenia.
Prace z przekonaniami warto zacząć od uważnego zauważania jakie myśli towarzyszą nam w konkretnych sytuacjach. Jest to tzw. dziennik myśli. Można w taki dziennik włączyć też emocje jakie powstają w wyniku myśli i nasze reakcje – zachowania. Z takiego dziennika można już wyłonić przekonania, z którymi można nadal pracować.